W tym dziale opisywać będziemy nasze osiągnięcia,
szczególnie piękne odbiorniki, które udało nam się
przywrócić z powrotem do życia
Otwiera ten dział amerykański flagowy wyrób RCA typ 143 z 1933 roku. Jego właścicielem jest mój kolega Damian W. który udostępnił nam te zdjęcia. Na jednym z nich widzimy obudowę radia przed renowacją a na następnych radio odrestaurowane i sprawne pod względem technicznym. Respekt budzi jego wnętrze, ogromnych 8 wykonanych z blachy nierdzewnej kubków kryjących cewki, wielki transformator sieciowy i duża liczba lamp w tym dwie pentody końowe w układzie przeciwsobnym. Radio fabrycznie nie miało tylnej ścianki chyba po to żeby się zachwycać jego zwartą i solidną konstrukcją mechaniczną. Obudowa wykonana aż z trzech gatunków drewna: dębu, orzecha i śliwy. Na ostatnim zdjęciu odbiornik załączony do sieci, widać ciekawie podświetloną zegarową skalę.
Ten model, a raczej ta wersja produkowane były na zamówienie szwedzkiej firmy A.-B. RUTHS RADIO ze Sztokholmu, stąd podwójne zasilanie 127/220V , europejska skala , długa fala – jest nawet Warszawa na skali i Katowice.Tak rzadki i w tak dobrej kondycji odbiornik jest bardzo ceniony wśród kolekcjonerów. Można uwielbiać amerykańskie radia , można ich też nie lubieć ale zapewniam Was że przejsć obojętnie obok tego modelu się nie da. Niebawem opiszemy kolejny odrestaurowany odbiornik.
Drugim „świeżo” odrestaurowanym odbiornikiem jest też amerykański Philco 261 z 1934 roku, tak wyglądał przed renowacją. Brakowało jednej gałki, były głębokie rysy w politurze, szczególnie z boku skrzynki, podarty i brudny materiał na głośniku. Oczywiście radio było niesprawne. Najpoważniejszą usterką był spalony transformator sieciowy który wymagał przewinięcia. Dobrze że radio było produkowane na Wielką Brytanię i miało zasilanie 220V. Gdyby było używane w USA i miało zasilanie 11oV potrzebowało by specjalnego transformatora redukującego napięcie sieciowe o połowę lub przeróbki transformatora sieciowego czego nie polecam. Z poważniejszych usterek w tym odbiorniku trzeba jeszcze wymienić sparciały resor głośnika co bardzo często zdarza się w amerykańskich konstrukcjach z tych lat. Wykonałem nowy z cienkiego filcu. Radio ma ciekawy wskaźnik dostrojenia typu cieniowego. Nad podświetlaną skalą znajduje się układ elektromagnesu we wnętrzu którego znajduje się magnetyczna blaszka połączona z przysłoną która rzuca cień na ekran z przodu . Im większy prąd płynie przez cewkę tym większe wytwarza pole magnetyczne i bardziej zasłania światło z małej żaróweczki umieszczonej przed przysłoną. Nazwa wskaźnik cieniowy pochodzi od tego że na ekranie wykonanym z matowego celuloidu widzimy cień przysłony. Podczas pracy radia wskaźnik jakby ” żyje”, zmienia położenie przy różnego rodzaju szumach i zakłóceniach co robi wrażenie ruchu. Przez wskaźnik płynie prąd anodowy dwóch pierwszych lamp i przy najlepszym dostrojeniu
przez lampy przepływa większy prąd anodowy powodujący większe wychylenie wskaźnika. Oczywiście nawinięta cienkim drutem 0,05 mm cewka była poprzerywana w kilku miejscach i wymagała przewinięcia uzwojenia liczącego ponad 1000 zwojów. Obydwa kondensatory elektrolityczne filtra zasilania anodowego były totalnie zużyte i wymagały rozebrania oraz włożenia do środka współczesnych kondensatorów elektrolitycznych. Zresztą wszystkie pozostałe kondensatory foliowe miały dużą upływność i też zostały wymienione na nowe, styrofleksowe z Miflexu, produkcji polskiej z 80 lat. Trzeba je było wmontować do oryginalnych , bakelitowych obudów przykręcanych do chasis. Brakująca gała została odlana z żywicy a na wzór posłużyła identyczna z radia. Skrzynka została oczyszczona ze starej, spękanej politury, doklejone zostały luźne elementy i położona została nowa politura szelakowa. Dolny cokół został poszpachlowany bo miał uszkodzenia i pomalowany został czarną farbą autorenowacyjną. Kubki cewek zostały wypolerowane na polerce i wyglądają jak nowe. Cały mechanizm strojenia wraz z kondensatorem zmiennym został wy-montowany z radia, rozebrany, wymyty w kwasie octowym i poskładany, skorodowane płytki aluminiowe wyglądają teraz dobrze i całość prawidłowo funkcjonuje. Chasis radia zostało gruntownie wyczyszczone bo nie było na nim transformatora sieciowego i układu strojeniowego. Pierwotnie chasis było ocynowane , nie było przechowywane w dużej wilgotności i przez to nie jest w złym stanie. Wystarczyło je umyć mleczkiem do czyszczenia. Radio posiada dwa zakresy fal: fale średnie i długie, dobrze bo większość odbiorników tej firmy produkowanych tylko na rynek amerykański nie posiada fal długich. Prosty przełącznik zakresów wymagał tylko wyczyszczenia i funkcjonuje poprawnie. Zapadka ustalająca pozycje przełącznika była poskładana niewłaściwie ale dało się to łatwo i szybko skorygować. Po niewielkim dostrojeniu przede wszystkim heterodyny radio odbiera zupełnie poprawnie Warszawę I na długiej fali oraz inne stacje nieco słabiej a wieczorem i w nocy wiele stacji średniofalowych. Muszę jeszcze zatrzymać się na chwilę przy kalkomani napisu Philco. Wiadomo że podczas zmywania starej politury uległ zniszczeniu i trzeba było wykonać nową kalkomanię. Był problem ze złotymi literami ale udało się wykonać nowy napis co widać na zdjęciu obok a pod spodem zdjęcie starego napisu które posłużyło za wzór do wykonania kalkomanii. Kalkomania została nałożona na wypoliturowaną skrzynkę a potem została jeszcze przykryta kilkunastoma warstwami politury dla zabezpieczenia jej przed uszkodzeniami mechanicznymi. Właściciel radia jest zadowolony z renowacji i zdjęcia te przysłał nam sam z mieszkania w którym radio stoi na honorowym miejscu.
Już za niedługo następne zdjęcia z kolejnych renowacji starych odbiorników. W kolejce czeka też podobne Philco model 471 które dostałem w prezencie od pana Marka z Warszawy. Pan Marek uznał że najlepszym miejscem do tego pięknego lecz nieco zaniedbanego radia jest nasze muzeum radia i razem z gramofonem Electrola przekazał w darze. Dziękujemy Panu bardzo i obiecujemy że odrestaurujemy je wzorcowo, żeby długo jeszcze mogło zachwycać pasjonatów radio-retro.
Stolica 3275 po renowacji
Pionier-U przed renowacją
Super robota i piękne radio z USA.
Gratuluję tak pięknej pracy.
Mam nadzieję, że Transmare wyjdzie nie gorzej.
Pozdrawiam
Henryk
Po pristu jesteście cudotwórcami , jestem pod wielkim wrażeniem waszej pracy , dobrze,że tak wiele tych antyków odżywia dzięki takim ludziom jak Wy,pozdrawiam serdecznie.
Rozmawialismy na facebooku pionierek bez lampy.Widze,ze Wasze radia to bardzo ladne eksponaty.Wiem,ze reperacja starego radia wymaga czasu czesci no i dobra praca nie moze kosztowac grosze.Radio Pan widzial tylnia scianka niestety zaginela w transporcie ,bylo reperowane ale nic z tego nie wyszlo poza strata kasy.Ale mam podobnego pionierka i jak by co to przeloze. Albo dam drugie do renowacji.
Nastepna opcja to kupno radia po renowacji ale nie duzego cos o gabarytach Pioniera nie musi byc to cos pospolitego . Moze byc tez z gornej polki Krzysztof Pytlak
Ps prosze pisac na podany email
Trafiło w moje ręce stare radio proszę o maila kazikgrabowicz@gmail.com
podeślę zdjęcie radio z Niemiec pochodzi nie działa pozdrawiam